Etykiety

poniedziałek, 1 października 2012

Powroty...

Od pewnego czasu (jakiś rok) cierpię na chroniczny brak pieniędzy. Wszystkiemu winni są pracodawcy, którzy nie widzą tego czegoś w moim CV ;) Wyobraźcie więc sobie moją rozpacz kiedy odezwała się w głowie przypadłość większości kobiet. Nawiedzała mnie przeważnie rannymi godzinami... Wprowadzała w stany depresyjne... Zwyczajnie wkurzała i nie pozwalała normalnie egzystować. A na imię jej było "nie mam się w co ubrać"...  Dodając pierwsze do drugiego, nie pozostało mi nic innego jak pogodzić się z maszyną do szycia. Dlatego mój blog zmieni nieco formę. Od teraz publikować będę na nim wszystko co wymaga szycia, tudzież przerabiania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz